Czy można podjąć pracę w czasie oczekiwania na wyrok w sprawie o przywrócenie renty?

Witam,

w okresie od czerwca do grudnia 2017 pobierałam rentę z tytułu niezdolności do pracy, z powodu kłębuszkowego zapalenia nerek, któremu też współtowarzyszą takie choroby jak cukrzyca typu 2, nadciśnienie, cholesteromania, otyłość cuschinga. Niestety odebrano mi to świadczenie, mimo że mój stan zdrowia pogorszył się, co obrazują wyniki ostatnich badań. 

Odwołałam się od decyzji ZUS do sądu, bo niestety odwołanie od orzeczenia do ZUS-u nie przyniosło skutku, gdyż dla nich osoba w wieku 36 lat i z wykształceniem wyższym, mająca doświadczenie w pracy biurowej, mimo złego stanu zdrowia nie ma szans na rentę. 

Obecnie badało mnie już 2 biegłych, z nefrologii i diabetologii, czekam jeszcze na badanie biegłego kardiologa, które ma być pod koniec listopada. Moje pytanie jest takie, niestety znalazłam się w trudnej sytuacji, bo w trakcie trwania świadczenia rehabilitacyjnego pracodawca wypowiedział mi umowę o pracę, a leczenie kosztuje, bo mam mnóstwo leków, do tego dochodzą jeszcze inne wydatki związane ze zdrowiem, gdyż zapalenie kłębuszków nerkowych sprawia, że odporność jest bardzo niska i często łapią mnie różne infekcje, które trzeba leczyć, bo nie leczone pogarszają stan nerek. 

Jestem w trudnej sytuacji, zarabia tylko mąż, mamy 6-letnią córkę, niedawno na okres pół roku opieka społeczna przyznała nam 500 zł, ale niestety na nowy okres zabrakło nam 11 zł do otrzymania tego świadczenie, a dzięki niemu było nam trochę lżej, bo z tych pieniędzy kupowałam leki za 150 zł, a z reszty opłacaliśmy przedszkole i jego wydatki. 

Czy w tej sytuacji, niełatwej dla nas, bo zarobki męża nie są aż tak duże, czy mogłabym oczekując na wyrok w sprawie o rentę podjąć pracę dodatkową, np. na umowę zlecenie lub o dzieło na kilka godzin dziennie? Dowiedziałam się też o pracy na pół etatu, na 4 godziny dzienne, tylko czy ZUS i sąd nie mieliby zastrzeżeń, że staram się o przyznanie na nowo renty, a podjęłam się pracy? Ich nie obchodzi to, że człowiek nie ma na leki i inne życiowe wydatki, a czekanie na finał i wyrok sądu trwa już 10 miesięcy i tak szybko się nie zakończy.

Bardzo proszę o szybka odpowiedź w mojej sprawie, bo w moim mieście dowiedziałam się o pracy na pół etatu i może złożyłabym CV bo pracowałam w podobnym zawodzie, to nic pewnego ale mogłoby się udać. Nie czuję się najlepiej, aby dojeżdżać do pracy gdzieś dalej i by pracować w pełnym wymiarze, ale może na te 4 godziny mimo choroby udałoby mi się tyle wytrzymać. 

Gdyby jednak to była umowa o pracę, urzędy te nie będą się do tego przyczepiać, nie narzucą jakiejś grzywny na przykład. 

Bardzo proszę o szybką odpowiedź. 

Pozdrawiam,
Kamila. K