Wypadek samochodowy. Odwołanie się od decyzji ZUS

Prowadzę działalność jednoosobową, pracowałem w Niemczech. Wracając z Niemiec miałem wypadek samochodowy (czołowe zderzenie), byłem na zwolnieniu lekarskim i ZUS przysłał mi wiadomość, że nie przysługuje mi chorobowe, bo późno opłaciłem jedną składkę o jeden dzień.

Zgadzam się z tym, ale napisałem odwołanie do Pani dyrektor o przywrócenie. Pani dyrektor nie odpowiedziała mi na moją prośbę, ZUS przysłał mi abym wypełnił druk A1. Nie wiedziałem co to jest, więc udałem się do ZUS-u. To ten wniosek na to Pani w okienku odpowiedziała mi abym wyciągną z internetu, druk złożyłem, dostałem odmowę. ZUS tłumaczył, że pracowałem w Niemczech, to powinienem zrezygnować pismem ZUS i płacić tam, ZUS powołał się na art. 883/2004 r. art 12. poz.2, że nie należy mi się nic, ale art. ten mówi, że jak prowadzę działalność jednoosobową i płacę podatki w Polsce i mam biuro, to ten art. mnie nie obowiązuje. Dotyczy pracowników najemnych, jeśli firma deleguje pracownika, ja pracowałem tam 3-miesiące i wystawiłem faktury.

ZUS dał mi termin 30-dni na odwołanie się, nadmieniam, że ja miałem nogę w gipsie - złamaną stopę z przemieszczeniem. Mieszkam sam i to na drugim piętrze, chodziłem po mieszkaniu o kulach, nie mogłem nigdzie się ruszyć, nie miałem żadnej pomocy ani do kogo się zgłosić o pomoc, aby napisać to odwołanie do sądu.

Dopiero jak syn przyjechał na święta z Anglii to mi pomógł. Odwołanie napisał mi z 5-dniowym opóźnieniem. Zapytuję się czy będąc na zwolnieniu lekarskim mogłem się opóźnić i czy okres świąteczny wlicza się do terminu odwołania. ZUS odmówił mi zapłaty chorobowego, płaciłem składki już od września terminowo nawet, jak byłem na chorobowym całe składki co nie powinienem.

Proszę o pomoc co w tej sprawie mam zrobić? Nadmieniam, iż miałem sprawę w sądzie pracy, ale sąd oddalił to moje odwołanie. Miałem kadencję kary trzy miesiące do końca listopada. ZUS odmówił mi płacenia za dalsze zwolnienia, które miałem do końca marca 2014 r. W dalszym ciągu jestem nie zdolny do pracy, chodzę o kuli, z działalności zrezygnowałem gdyż nie miałem za co płacić składek.

Na wcześniejsze składki się zapożyczyłem aby terminowo płacić, obecnie jestem bez środków do życia, syn nie pomaga mi, mam też zadłużenie w komornym. Prosiłem syna aby mi pomógł, powiedział że może spłaci mi zaległe komorne, ale już minął miesiąc i bez odzewu.

Proszę o pomoc, jak mam postąpić z tym odwołaniem?

Z poważaniem,

Bogdan Podstolski

Podaję mój e-mail: bogdan025@op.pl.