Witam,
Pozwolę sobie rozwinąć pytanie zadane przez Henryka57. Chodzi mi o indywidualną ulgę podatkową tu na Islandii (po wystąpieniu z wnioskiem do odpowiedniego urzędu otrzymuje się tzw. Skattkort - dokument uprawniający do indywidualnej ulgi podatkowej; jej wsokość określona jest stałą w danym roku podatkowym kwotą przeliczaną na miesiąc). W Polsce takiego czegoś nie ma, więc powstaje pytanie co tak naprawdę na potrzeby zeznania podatkowego w Polsce przyjąć jako podatek odprowadzony fiskusowi w Islandii: czy te trzydzieści kilka procent podatku dochodowego jakie RSK (tutejszy Urząd Skarbowy)nalicza Ci wyjściowo od twojego wynagrodzenia? Czy może tyle ile faktycznie odprowadziłeś podatku z uwzględnieniem indywidualnej ulgi podatkowej (w przypadku niskich zarobków z trzydziestu kilku procent podatku dochodowego może się zrobić po przeliczeniu nawet 19)? Przy takiej umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania jaką mamy jest to bardzo istotne zwłaszcza przy niskich dochodach na Islandii, na który próg w Polsce się trafi i ile podatku się już odprowadziło za granicą.
Jak robiłem rozliczenie za 2006 rok to przyjąłem jako podatek odprowadzony do RSK te trzydzieści kilka procent podatku należnego. Pani w US w Polsce była bardziej zaaferowana moimi błędami formalnymi (dane osobowe) i faktem zaginięcia mojego zeznania u siebie w Urzędzie niż jakimikolwiek liczbami, więc tak naprawdę nie wiem czy miałem rację czy nie. A wśród tych nielicznych którzy chcą się legalnie rozliczyć z pracy w Islandii w tym roku chodzą plotki, iż z racji niewiedzy naszych urzędników interpretacja zależy głównie od tego na kogo się trafi; aczkolwiek z powodu chronicznego uczulenia naszych kochanych urzędników na wydawanie decyzji na korzyśc petenta podobno przeważa tendencja do uznawania za właściwą do obliczeń w Polsce kwoty jaką się rzeczywiście odprowadziło zagranicznemu fiskusowi, a nie kwoty nominalnej. Skutkuje to oczywiście duuuużymi niedopłatami podatku w Polsce:(((, właściwymi dla tego typu umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania o jakiej pisał Krzysztof. Czy ktoś wie może coś więcej...?