2009-02-27 13:24 autor: konto usunięte
2 281 odsłon
Witam. Będę wdzięczna za każdą odp. ponieważ zupełnie nie wiem gdzie zwrócić się z tym problemem.
Sytuacja wygląda następująco. Jestem studentką, pracowałam w pewnej firmie ponad 2 miesiące na umowę zlecenie. Umowa została podpisana po wykonaniu zlecenia (takie było ustalenie z pracodawcą), pieniądze wypłacone na konto. Po dwutygodniowej przerwie wróciłam do tej samej pracy, przepracowałam kilka weekendów, w tym przypadku podobnie jak poprzednio miałam podpisać umowę po wykonaniu zlecenia - 29 listopada 2008. Niedługo przed terminem zawarcia umowy firma wpadła w tarapaty finansowe, jednak nie zawiesiła działalności, nie zgłosiła upadłości itp. Budynek zamknięto, pracę nieformalnie zawieszono, a kontakt z pracodawcą jest jedynie telefoniczny. Do tej pory dodzwoniłam się 3 razy, z czego za każdym razem pracodawca zapewnia, że będzie w firmie danego dnia, umawia się ze mną i nie przyjeżdża, lub też obiecuje korespondencyjne załatwienie sprawy i nie wysyła umowy! minęły już 3 miesiące, kontaktu nie ma nadal, ostatnio telefony nie są odbierane zupełnie. Dostałam z tej firmy PIT, rozliczenie za rok 2008 uwzględniające jedynie kwotę uzyskaną przez wspomniane 2 miesiace nieprzerwanej pracy. Pracodawca jest mi dłużny ponad 1000zł, co w moim przypadku stanowi sporą sumę. Co mogę zrobić w tym przypadku? Na co się powołać przy ewentualnym kontakcie z pracodawcą? Chciałabym dać do zrozumienia, że przestanę próbować załatwić sprawę polubownie. Czy jest jakaś instytucja, która pomaga poszkodowanym finansowo przez pracodawcę?2009-03-30 03:11 autor odpowiedzi: konto usunięte
2009-03-30 21:58 autor odpowiedzi: teresa
Publikowane w serwisie porady mają charakter edukacyjny i nie mogą być traktowane jako profesjonalne konsultacje dotyczące konkretnych przypadków. Redakcja ani wydawca serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych porad.
2024-05-31 17:17
2024-05-29 23:22