Powrót do pracy po urlopie wychowawczym i wypoczynkowym

Witam,

na wstępie: jestem zatrudniona na stanowisku kierowniczym, umowa o pracę na czas nieokreślony, pełny etat, praca w supermarkecie, staż pracy w firmie wynosi ponad 9 lat, firma zatrudnia ponad 20 osób i nie jest w trakcie likwidacji.

28.05.2014 r. zakończył mi się okres urlopu macierzyńskiego urlopu opiekuńczego (roczny okres opieki nad dzieckiem wg zmian z ubiegłego roku). Od 29.05. b.r. do dnia 18.07. b.r. przebywałam na urlopie wypoczynkowym, który miałam zaległy z roku 2012 i 2013. Od dnia 19.07.2014 r. do dnia 19.08.2014 r. przebywałam na urlopie wychowawczym, natomiast od dnia 20.08.2014 r. do dnia 14.09.2014 r. przebywam na urlopie wypoczynkowym z roku 2014.

"Zostawiłam sobie" zaledwie kilka dni urlopu wypoczynkowego za ten rok, aby mieć je do dyspozycji "w razie czego" ;) Postąpiłam tak ze względu na fakt, że nie miałam z kim zostawić synka :( Do żłobka oddać go mogłam dopiero od dnia 01.09., dlatego też w taki sposób rozdysponować musiałam czas urlopowy.

Dnia 15.09.2014 r. wracam do pracy po prawie 2-letniej nieobecności! Czego mogę się spodziewać ze strony pracodawcy? Jakich zmian zgodnie z kodeksem pracy może on dokonać w mojej umowie? Z tego, co się orientuję w tym temacie, to nie może mi zmienić warunków zatrudnienia na inne niż te sprzed pójścia na L4, gdy byłam już w ciąży? Ostatnio jednak usłyszałam, że możliwe, że dostanę niebawem aneks do umowy zmieniający moje stanowisko, jednak stawka pozostanie bez zmian.

Czy możliwe jest zatem, aby pracodawca ze stanowiska kierownika zdegradował mnie do rangi z-cy lub sprzedawcy, zachowując jednak przy tym takie samo wynagrodzenie jakie miałam? Czy może mi zaproponować stanowisko kierownika w takim samym salonie w jakim dotychczas pracowałam, tylko że w innym mieście (salony należą do sieciówki)? Czy w mojej sytuacji, aby nie obawiać się zwolnienia, powinnam wystąpić z wnioskiem o obniżenie wymiaru etatu do 7/8, aby mieć 12 miesięcy ochrony? Co mi "grozi" ze strony pracodawcy?

Dodam jeszcze tylko tyle, że wracam do salonu (marketowy), w którym obecnie jest kierownik i zastępca, natomiast w innym salonie (deptak) w moim mieście również jest kierownik. Inne salony są w trakcie powstawania w moim mieście i być może sytuacja z "nadmiarem" kierowników rozwiązałaby się dopiero wówczas, gdy te salony zaczną funkcjonować. Na tę chwilę jednak kierowników jest więcej niż punktów sprzedaży!   

I jeszcze jedno: nie mogę być zatrudniona w godzinach nocnych i nadliczbowych, gdyż sprawuję opiekę nad dzieckiem do lat 4. Co w przypadku, jeśli pracodawcy nie podpiszę dobrowolnie zgody, że w takich godzinach mogę pracować? Taki druk do podpisania otrzymam. Czy jego nie podpisanie jest równoznaczne z nieprzestrzeganiem regulaminu mojego pracodawcy i daje mu prawo do zwolnienia mnie?

Z góry dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam,

Gabi