2014-02-07 08:31 autor: Zauberin
2 951 odsłon
Pracuję na stanowisku specjalista ds. technicznych, jednak zatrudniając się była mowa tylko i wyłącznie o pracy biurowej. Na badania lekarski również było wpisane tylko, że praca w biurze i praca przy komputerze. Po dwóch miesiącach otrzymałam samochód firmowy aby załatwiać sprawy urzędowe na terenie mojego miasta (zdarzało się do 15 km od miejscowości). Jednak po jakimś czasie samochód ten został sprzedany, a ja w tym czasie zakupiłam swój własny samochód. Zgodziłam się "użyczać" go do pracy, czyli jeździłam swoim samochodem w celach firmowych i byłam rozliczana z km.
5 miesięcy temu szef zaproponował mi abym załatwiała sprawy w zasadzie w całym województwie. A w zasadzie powiedział, że jest to potrzebne i nie ma innego wyjścia. Nie chciałam się zgodzić. Jednak po kilkudniowych dyskusjach i zapewnieniu o podwyżce zgodziłam się. Ustaliliśmy niestety umowę słowną, co było moim wielkim błędem.. Szef uznał, że nie będzie rozliczał mnie z km, tylko będzie tankował mi samochód, a ja mogę wykorzystywać również to paliwo dla swoich celów osobistych. Ponadto zadeklarował się, że będzie serwisował mój samochodów, czyli naprawiał w razie awarii.
Wszystko było dobrze, dopóki samochód 3 tygodnie temu przestał odpalać. Okazało się, że silnik jest do remontu. Wtedy zaczęły się problemy. Szef nie chciał nawet oddać mi za wizytę i mechanika, do którego sam kazał zaprowadzić mi samochód (ja byłam umówiona z innym, który sprawdziłby za darmo, ale szefowi on nie odpowiadał).
Następnie uznał, że nie umawialiśmy się na naprawy samochodu, zresztą mój samochód jest stary i nie opłaca się go naprawiać (tak powiedział). Od słowa do słowa uznał również, że nie powinnam jeździć na ich paliwie, czyli do pracy do szkoły powinnam sama sobie tankować. Według mnie rozumując - jeździć za darmo i jeszcze zużywając samochód.
Uznałam więc, że nie tylko nie będę użyczać swojego samochodu, ale również nie będę jeździć. Nie będę ukrywać, że męczyły mnie te wyjazdy i po całym dniu w samochodzie miałam bóle kręgosłupa. Szef niestety nie bardzo chce przyjąć do wiadomości, że nie będę już załatwiać spraw na obszarze województwa i każe jeździć mi pociągiem.
Uznając oczywiście, że będzie to miało miejsce sporadycznie, a nie codziennie więc wg prawa pracy muszę te obowiązki wykonać. Co w tej sytuacji zrobić? Wczoraj powiedział mi, że mam pojechać (około 100 km od firmy) załatwić sprawę, a jak nie mam samochodu, to mogę jechać pociągiem. Czy ma prawo nakazać mi takich czynności? I czy mogę w jakiś sposób uchronić się przez takim postępowaniem?
2014-02-08 06:54 autor odpowiedzi: Piotr Górny - prawo pracy
Jeżeli mieści się to w zakresie Pani obowiązków to:
Może Pani odmówić jeżeli opiekuje się Pani dzieckiem do lat 4.
W pozostałych przypadkach nie można odmówić (jeżeli rzeczywiście wyjazdy będą sporadyczne) ale oczywiście firma musi pokryć koszty podróży (bilety i inne niezbędne), jeżeli trwa ona powyżej 8 godz - zapewnić dietę
radca prawny - specjalista prawa pracy
2014-02-08 09:32 autor odpowiedzi: Zauberin
Niestety dość trudno określić "sporadycznie", czy to mieście się np. w 3-4 razy w tygodniu. Natomiast nigdy nie otrzymałam od firmy diety, a często zdarzało się, że byłam w trasie ponad 8 godz. Nawet jak mieściłam się w granicy 8 godzin, czyli wyjeżdżałam przed 7 i wracałam koło 15, to napoje oraz obiad zawsze musiałam kupić sobie sama (ze swoich pieniędzy), firma nigdy mi za to nie zwracała ani nie proponowała funduszy na to.
Rozumiem, że mam prawo domagać się tego od firmy w przypadku gdy będę musiała jechać pociągiem na prawie cały dzień, lub dłużej
Dodano 2013-07-26 16:17 przez onizuka81
Witam,
Czy wyrywkowe zmiany stanowisk są dozwolone? Jestem uniwersalnym pracownikiem i kiedy tylko jest potrzeba (zdarza się to nazbyt często), jestem odsyłany na inne stanowiska - praca na swoim nie sprawia mi żadnych problemów tymczasem przez te drugie, po raz kolejny mam chorobowe...
Inni pracown...
Dodano 2018-04-19 13:57 przez bara81
Pracuję na stacji paliw, w umowie mam napisane rodzaj wykonywanej pracy "sprzedawca". Pracodawca otworzył na stacji kantor wymiany walut nie informując nas (pracowników) osobiście. Do naszych obowiązków należeć będzie obsługa tego kantoru (nadmieniam, że stacja nie posiada ochrony ani szyby zabezpie...
Dodano 2015-07-03 08:45 przez iwon661
Witam,
pracuję w urzędzie wojewódzkim w danym oddziale. Od 15 miesięcy dodatkowo uczestniczę w wydziałowym zespole wykonując zadania z innego oddziału (zupełnie inny zakres obowiązków), za co nie dostaję żadnego dodatku zadaniowego, natomiast otrzymałam jedną nagrodę specjalną.
W tej chwili sytuacja...
Dodano 2014-05-19 13:27 przez konto usunięte
Witam,
jestem w sytuacji, gdzie pracodawca chce nałożyć na mnie dodatkowe obowiązki dotychczas niezwiązane z moim zakresem obowiązków. Czy mam obowiązek się zgodzić i czy nieprzyjęcie tych nowych obowiązków skutkować będzie np. wydaleniem mnie z pracy? Nadmienię, że zajmuję się składaniem tekstów do...
Dodano 2015-10-29 16:02 przez obek86
Witam serdecznie, pracuję w firmie zajmującej się eventami. Jestem zatrudniony na umowie o dzieło. Korzystam z prywatnego samochodu do celów służbowych. Pracodawca zwraca mi koszty benzyny. Zdarza się tak, że w miesiącu robię około 1500 km. Czy powinienem dodatkowo za używanie samochodu prywatnego d...
Publikowane w serwisie porady mają charakter edukacyjny i nie mogą być traktowane jako profesjonalne konsultacje dotyczące konkretnych przypadków. Redakcja ani wydawca serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych porad.
Wykonywanie poleceń służbowych należy do podstawowych obowiązków każdego zatrudnionego. Kodeks pracy traktuje to zagadnienie zdawkowo, dlatego też warto przyjrzeć się, jakie stanowisko w tej kwestii prezentowane jest w aktualnym ...
Czasowe powierzenie obowiązków innego rodzaju niż wynikające z umowy o pracę nie wymaga formy pisemnej. Może być dokonane ustnie. Warto jednak sporządzić pisemny dokument.
Rozważmy następującą sytuację: pracownik nie stawił się w pracy, nie informując pracodawcy o powodach swojej absencji. Gdy wreszcie zadzwonił do firmy (w 4 dniu nieobecności), szef, nie pozwalając na żadne tłumaczenia, zakomunikował ...
W umowach o pracę często pojawia się zapis o konieczności wykonywania przez pracownika "dodatkowych zadań zlecanych przez pracodawcę". Czy można zwolnić pracownika uchylającego się od ich wykonywania?
2024-05-31 17:17
2024-05-29 23:22