Witam,
Mam pytanie a może nawet kilka. Byłabym wdzięczna za pomoc. Pod koniec marca otrzymałam w pracy informację, ze z przyczyn niezaleznych od firmy i konieczności obcięcia kosztów ja muszę zostać zwolniona, oprócz tego zarząd sobie nie wypłaca wynagrodzenia i to właściwie wszystkie oszczędności. Ja nie jestem "najdrożsszym" pracownikiem i moje zwolnienie w żaden sposób nie poprawi kondycji firmy. Pracuję w firmie deweloperskiej i zarabiam tu najmniej. Właśnie się dowiedziałam, że jeden z pracowników negocjuje sobie umowę i oczekuje zwiększenia wynagrodzenia, natomiast jeden z podwykonawców bedących z nami związany umową wczoraj dostarczył aneks równiez na zwiekszenie wynagrodzenia...... hmmmmm... jak tu się ma w takim razie oszczędność na moim zwolnieniu 2100zł brutto do zwiekszenia wynagrodzeń innym pracownikom?? Proszę o informację czy w tej sytuacji jest to zgodne z prawem i czy mam prawo domagać się czegokolwiek w tej sytuacji?? Inspektor dostarczył aneks na zmianę uposażenia o 1200zł brutto...... Nie dostałam jeszcze pisemnego wypowiedzenia ale do końca kwietnia mam otrzymać, zastanawiam się czy powinnam podpisać za porozumieniem stron?? Cała ta sytuacja wynika z tego, ze przyszedł do nas niedawno nowy dyrektor ds. technicznych i nie chodzi tu do końca o faktyczne-ekonomiczne obniżenie kosztów tylko o "pokazówkę" dla wspólników i wykazanie sie jakim to jest sie super zarządzającym. Proszę o pomoc i informację, co ewentualnie mogę zrobić? PozdrawiamPublikowane w serwisie porady mają charakter edukacyjny i nie mogą być traktowane jako profesjonalne konsultacje dotyczące konkretnych przypadków. Redakcja ani wydawca serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych porad.
28 dni temu, 20:00
2024-05-31 17:17