Czy miejski zarząd budynków może tak robić?

Witam,

moje mieszkanie wycofano z eksploatacji w związku z tym, iż urząd miasta nie miał, tak jak obiecał mieszkania. Zawalczyliśmy o mieszkanie teściów, ale był problem - samowola budowlana, mała łazienka z WC oraz samowola sąsiadów, przedpokój przegrodzony na pół.

Próbowaliśmy zalegalizować obydwie samowole, ale się nie udało inspektor powiedział, że w łazience być może trzeba będzie wybudować wentylacje z parteru ponad dach a przedpokój jest nie do zalegalizowania, bo nawet nosze nie przejdą. Mąż podpisał pismo, że zalegalizujemy choć wiedział, że nie stać nas na to. Inaczej w dalszym ciągu życie nasze i dziecka byłoby zagrożone mzb robiło wszystko abyśmy nie dostali przydziału. Wraz z mężem usłyszeliśmy w urzędzie miejskim, jak pan prowadzący naszą sprawę podczas rozmowy telefonicznej powiedział do mzb, że i tak nie sprzedadzą naszego mieszkania, bo jest samowola budowlana nasz budynek należy do wtbs i mzb.

Dostaliśmy przydział, ale do dziś mamy piekło, sąsiedzi nie czepiają się nic, choć mają wiele samowoli. Zwróciłam się do wojewody o pomoc, ale on moje dokumenty skierował do starostwa i nie przyszła żadna odpowiedź. Jesteśmy w trudnej sytuacji życiowej, ja jestem chora, mąż pracuje dorywczo, pomaga nam MOPS, mamy 2 dzieci.

Z powodu utraty pracy powstało zadłużenie za mieszkanie, mąż złożył wniosek o odpracowanie długu ale odpowiedź była negatywna, o umorzenie też była negatywna, a mzb szybko wypowiedziało nam umowę najmu, choć mieliśmy dodatek a następnie szybko skierowało sprawę do sądu, a mamy niecałe 5 tysięcy zadłużenia. Złożyliśmy stertę podań do urzędu miasta. W mieszkaniu jest wilgoć wynosząca 100 procent, ale dbamy o nie, poprosiliśmy tylko administrację aby dali nam dodatkowe ogrzewanie, bo mamy 1 piec i o to by zobaczyć co z tą wilgocią. Odpisali, że my ją robimy choć tak naprawdę jest to spowodowane brakiem odwodnienia budynku i że nie dadzą ogrzewania, bo teście piece wyburzyli i że nie mamy nic żądać i mamy 14 dni na zalegalizowanie samowoli.

Proszę mi pomóc, co mam w tej sytuacji zrobić słyszałam, że łazienka wykonana w latach 90. nie podlega legalizacji pod starostwo i czy mogą żądać zalegalizowania samowoli sąsiadów i co robić teraz gdy straciłam umowę najmu. Jak ratować nas przed eksmisją skoro mzb tak szybko sprawę do sądu skierowało?

Proszę o poradę.