Onderhoudsplicht Holandia

Moja mama mieszka w Holandii od 12 lat, przeniosłam się tam w wieku 12 lat (teraz mam 18), lecz sytuacja domowa zmusiła mnie do wrócenia do babci w Polsce. W Holandii istnieje prawo Onderhoudsplicht, które nakazuje rodzicom utrzymanie dziecka do wieku 21 lat. Bardzo chciałabym wrócić do Holandii, znaleźć pracę i uczyć się tam, bo czuję się tutaj zaszczuta przez moją babcie oraz wujka, który staje po jej stronie.

Grożą mi policją i każą szukać nowego miejsca. Moja psychika powoli siada, a ja potrzebuję spokoju żeby dojść do siebie (np. sytuacja ze wczoraj - babcia przyszła o godzinie 21.40 i wyłączyła mi światło w pokoju mówiąc jaka to ja jestem zła (oczywiście innymi słowami) i tak co chwile do 22.30.

Ja się nie odzywałam tylko z powrotem włączałam światło, kiedy przyszła jak już ścieliłam łóżko, patrzyłam na nią bo byłam ciekawa co teraz zrobi, a ona tylko "na co sie gapisz, nie bedziesz nami rządzić gówniaro". Jestem człowiekiem raczej bezkonfliktowym dlatego wolę takie sytuacje przemilczeć, ale to tylko pogarsza sytuacje, bo babcia wchodzi coraz częściej do mojego (czyli jej, bo w końcu jestem w jej domu) pokoju i wygłasza tyrady na temat mojego karygodnego zachowania.

Wiem, że brzmię jak rozpuszczony gówniarz, ale ja już nie daje rady, wczoraj serce biło mi tak strasznie dziwnie (jakieś palpitacje czy coś xD), że przez 3 godziny przewracałam się w łóżku nie mogąc zasnąć. Oczywiście babcia mnie obudziła rano trzymając telefon, na który dzowniła moja mama w dłoni i rozglądała się po pokoju i mówiła "Wafli nakupowała, pączków nakupowała, ja nie wiem skąd ona ma pieniądze pewnie pożyczek nabrała".

Wiem, że brzmi to jak nic, ale mnie to wszystko strasznie boli (również przez moje relacje z mamą, która tylko jej potakiwała (nawet jak byłam w Holandii to sprzątałam, robiłam jej obiadki, a ona po tym potrafiła obdzwaniać całą rodzine jaka to ja jestem zła), bo starałam się jak mogłam, kiedy przyjechałam (miesiąc temu) żeby jej pomagać, a teraz zwyczajnie nie mam siły.

Wujek straszy mnie policją i że mnie wyrzucą jak nie będe słuchać babci, bo on chce mieć święty spokój. Mi wystarczyłby tylko zamek w pokoju bo strasznie sie denerwuje (serce mi staje), jak ktoś znienacka wchodzi do pokoju, chyba przez to że jak byłam w przytułku przez rok w Holandii, to w nocy koło 3 obudziłam się bez powodu i zobaczyłam, że jeden z opiekunów się na mnie patrzy po czym wyszedł i do sprawy nigdy nie wrócił, idiotycznie to brzmi, ale mam strasznie rozstrojoną psychike przez ciągłe nękanie ze strony rodziny i ta sytuacja wywarła we mnie jakiś lęk przed ludźmi, a szczególnie jak wchodzą mi do pokoju żeby się na mnie drzeć xD.

W związku z tym chciałam się zapytać czy ktoś orientuje się czy prawo (Onderhoudsplicht) mnie w dalszym ciągu obowiązuje, bo boje się że zostane wyrzucona z domu, w którym nie jestem zameldowana (jestem tu dopiero miesiąc) chciałabym po prostu mieć odrobine spokoju, a prawo to mówi, że muszę mieć zapewnione jedzenie, dach nad głową, ubrania i opiekę medyczną przez rodziców do 21. roku życia.

Jakie są szanse i co mogę zrobić w takiej sytuacji? Chcę jedynie trochę spokoju aby dojść do siebie (mam chroniczną depresje i jakieś napady lękowe). Przepraszam, że tak bez sensu napisane, ale główne pytanie to czy mogę wrócić do Holandii aby spokojnie zacząć szkołę od nowa?

Jeszcze raz przepraszam xd

Dzięki z góry za przeczytanie i czekam na odpowiedź :)