Podatek od renty inwalidzkiej z Hiszpanii

Mąż i ja mieszkaliśmy i pracowaliśmy parę lat w Hiszpanii. Mąż w Hiszpanii uległ ciężkiemu wypadkowi i ze względu na ciężkie inwalidztwo, które obejmuje 100% utraty zdrowia, mąż w Hiszpanii otrzymał rentę zwolnioną od podatku (zgodnie z hiszpańskim prawem podatkowym renty z tytułu wypadków przy pracy ze 100% utratą zdrowia są zwolnione z podatku).

Ponadto, ze względu inwalidztwo związane z wypadkiem mąż nie jest zbyt samodzielny i nie może już nigdy pracować, dlatego parę lat temu wróciliśmy do Polski. Jednak, mimo że renta męża jest w Hiszpanii zwolniona z podatku, to jednak dlatego, że mąż posiada ośrodek życia w Polsce (mieszkanie itp.) i przebywa w Polsce powyżej 183 dni w roku - to każdego miesiąca musi odprowadzać podatek w Polsce, którego miesięczna kwota wynosi w granicach 850-1000 zł. W rezultacie przez lata polski fiskus w pewnym sensie wzbogaca się kosztem inwalidztwa męża i ogólnie korzysta na naszym nieszczęściu - co uważam za niemoralne.

Parę lat temu w wyżej opisanej sprawie napisałam do urzędu skarbowego, który tylko potwierdził, że podatek trzeba płacić. Również w tej sprawie pytałam kilku lokalnych specjalistów podatkowych, ale nie otrzymałam praktycznie żadnej odpowiedzi - także oprócz tego, że podatek trzeba płacić... Jednocześnie nie spotkałam się z żadnym zrozumieniem, czy też próbą dostrzeżenia niuansów mieszczących się w niesprawiedliwości w związku z podatkiem, do którego naliczenia podstawa wynika z nieszczęścia i jednocześnie nie została naliczona, tudzież przyznana w Polsce, to jednak w Polsce jest opodatkowana.

Wiem, że sposobem na zaniechanie płacenia tego podatku jest powrót do Hiszpanii, co chętnie byśmy zrobili, ale stan zdrowia męża na to nie pozwala, ponadto już wiele lat temu wyjechaliśmy z Hiszpanii i obecnie jesteśmy już troszkę starsi, co również stanowi przeszkodę.

Również, jeśli chodzi o odzyskanie płaconego podatku, to w Polsce w rocznym rozliczeniu podatkowym trudno jest dokonać korzystnych rozliczeń np. przez odjęcie podatku zapłaconego w Hiszpanii od podatku zapłaconego w Polsce, ponieważ ze względu na ustawowe zwolnienie, mąż w Hiszpanii płaci zero podatku i dodatkowo zgodnie z umową o unikaniu podwójnego opodatkowania, mąż nie musi i nie powinien rozliczać się w Hiszpanii oraz nie ma możliwości odzyskania tego podatku, np. składając rozliczenie roczne także w Hiszpanii - w ten sposób, by wykazać podatek zapłacony w Polsce, jako nadpłatę podlegającą zwrotowi z Hiszpanii - czy może się mylę?

Kolejnym sposobem jest zmiana prawa w zakresie tego typu opodatkowania - co jest raczej nierealne.

Co w takim razie zrobić, by odzyskać podatek zapłacony w Polsce lub/i nie musieć go w Polsce płacić?

Proszę o odpowiedź.

Odpowiedź może być także na e-mail: munchie@wp.pl

P.S. Sądzę, że w Polsce jest więcej osób, które także posiadają rentę z Hiszpanii i są zmuszone w Polsce płacić podatek, gdyż tu mieszkają. Także myślę, że są osoby, które pracowały w Hiszpanii, a obecnie mieszkają w Polsce i otrzymują z Hiszpanii emeryturę, więc także płacą tutaj podatek od emerytury. Ponadto, sądzę, że w przyszłości to będzie szerszy problem, ponieważ z Hiszpanii będą wracały osoby, by już na emeryturze osiedlić się w Polsce, ale przyjdzie im płacić tutaj podatek.

Ponadto podobny los spotka Polaków, którzy będą wracali do Polski z Anglii, Irlandii, itd... co wtedy?  Przecież nie każdy zgodzi się płacić podatek w Polsce, z której był zmuszony wyjechać za chlebem i ciężko pracować, by później tu w Polsce, która im wcześniej nie umożliwiła pracy, płacić podatek od ciężko wypracowanej na obczyźnie emerytury.